Connect with us

INNE

IFA 2018: Drifty, czyli elektroniczne łyżwy

Opublikowano

dnia

Osobiste pojazdy elektryczne są przyszłością miejskiego transportu. Na rynku, a co za tym idzie na ulicach większych miast, pojawia się coraz więcej elektrycznych skuterów, deskorolek czy rowerów. Nie brakuje także bardziej wymyślnych elektrycznych urządzeń – elektrycznych deskorolek z jednym kołem, trójkołowców, czy niewielkich, składanych rowerów. Do tej gamy innowacyjnych pojazdów dołączają właśnie elektroniczne łyżwy, wyposażone w opatentowaną technologię samobalansowania, pozwalającą w naturalny sposób nimi sterować.

– Drifty to nowa kategoria urządzeń, którą po raz pierwszy prezentujemy na targach IFA w Berlinie. To elektroniczne łyżwy, które opierają się na takiej samej koncepcji, jak wrotki czy zwykłe łyżwy i są naturalną ewolucją, ich elektroniczną wersją – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje podczas targów IFA 2018 w Berlinie Richard van Santen, wiceprezes ds. marketingu Segway Europe.

Drifty, podobnie jak dwukołowe Segwaye, reagują na pozycję ciała użytkownika. Każda z łyżew wyposażona jest w samopoziomującą się technologię segway. Wystarczy odpowiednio się pochylić, aby elektryczne łyżwy zaczęły jechać do przodu lub do tyłu. Urządzenie pozwala poruszać się z maksymalną prędkością 12 kilometrów na godzinę. Drifty maja służyć przede wszystkim rekreacji, ale mogą być także wykorzystywane do transportu osobowego na krótkich dystansach. Urządzenie ma być dostępne na rynku europejskim już za około miesiąc. W Polsce – za około dwa. Ich cena ma wynieść około 400 euro, czyli około tysiąca siedmiuset złotych.

Elektromobilność to jeden z głównych trendów podczas tegorocznych targów elektroniki użytkowej IFA. Producenci z różnych części świata prezentowali na nich elektryczne skutery miejskie, rowery czy deskorolki.

Polska Manta pokazała elektryczną deskorolkę Viper, reagującą na pozycję ciała użytkownika. Producent twierdzi, że odpowiednie ustawienie umożliwia też obracanie się czy wykonywanie trików. Chiński Walnut Tech. Zaprezentował z kolei wykonaną z włókna węglowego deskorolkę Spectra. Wyposażone w trójwymiarowy system kontroli postawy, wspierany przez algorytmy uczenia maszynowego, urządzenie uczy się i przewiduje ruchy użytkownika. Hamulce deskorolki wyposażone są natomiast w mobilny system ABS.

– W niedalekiej przyszłości transport na krótszych dystansach odbywać się będzie wyłącznie za pomocą pojazdów elektrycznych. Trend zaczyna się od wielkich miast, zważywszy na zanieczyszczenie środowiska, problemy z korkami czy parkowaniem. Coraz więcej pojawia się urządzeń z zakresu elektromobilności. Jest także miejsce dla produktów typowo rekreacyjnych, takich jak drifty – przekonuje Richard van Santen.

Elektryczne urządzenia do transportu osobistego to jedna z najszybciej rozwijających się kategorii elektroniki użytkowej. Na rynku, a co za tym idzie także na ulicach większych miast, pojawia się coraz więcej niewielkich, mobilnych urządzeń.

Elektryczny A-Bike to najlżejszy i najbardziej kompaktowy rower elektryczny na świecie. Można go złożyć, dzięki czemu może zmieścić się nawet w plecaku. Jego waga to niespełna 12 kg, a zasięg to 25 km. Yike Bikes są zdecydowanie większe, ale też bardziej futurystyczne. Ich budowa pozwala rower w kilka chwil zamienić w trójkołowiec. OneWheel z kolei posiada tylko jedno koło i wbudowany silnik elektryczny, który pozwala poruszać się z prędkością nawet 30 km/h. W odróżnieniu od urządzeń Segwaya, użytkownik musi jednak samemu balansować postawą na desce.

Według raportu Future Market Insights, rynek osobistych pojazdów elektrycznych (w tym skuterów, hulajnóg i pojazdów samobalansujących się) osiągnie w 2027 r. wartość ok. 12 mld dol.

 

źródło: Newseria

Kontynuuj czytanie

Facebook

Poczytaj o IOT